Zapiecek

     Zapiecek został przez nas poznany już wcześniej. Udałyśmy się tam przy okazji warszawskiego krótkiego, ale jakże przemiłego spotkania :)

     W Zapiecku dostać można typowe polskie potrawy, od żurku, golonki, po pierogi. I to właśnie na te ostatnie wybrałyśmy się  do Zapiecka. Pierożki podawane są z różnymi nadzieniami, mięsnymi i bezmięsnymi oraz w postaci gotowanej lub smażonej. Są całkiem smaczne, a cena jak na Warszawę jest przeciętna.

     Każdy Zapiecek w Warszawie posiada inny wystrój. Utrzymane są jednak w jednakowym klimacie, a kelnerki mają piękne staropolskie stroje. Muzyka pozostawia jednak sporo do życzenia. Z takim wystrojem i z takimi daniami powinna być bardziej ludowa, bądź po prostu polska. Mając na myśli lodową nie referujemy do zespołu Mazowsze. Znajdą się jednak na polskim rynku muzycznym zespoły grające starą muzykę w nowych aranżacjach. 
      Zapiecek znajdziecie także w innych miastach Polski :)

Peeling do twarzy

Ze względu na stan mojej cery, do tej pory starałam się raczej stosować peelingi enzymatyczne (konkretnie – peeling z Biochemii Urody z papainą i bromelią). Efekt przez niego uzyskiwany był bardzo delikatny, nie było to coś, co oczyściłoby moje pory i złuszczyło martwy naskórek.

Postawiłam zatem na peeling mechaniczny z mniejszą ilością drobinek. Niestety peeling z Kolastyny miał ich tak mało, że ani nie czułam, ani nie widziałam na twarzy żadnej różnicy po jego użyciu.

Koniec końców zdecydowałam się na zakup produktu, o którym zapewne już słyszałyście. Wiele youtubowiczek go poleca – peeling morelowy firmy Soray’a. Na plus przemawia tutaj bardzo duża ilość mikrogranulek, które silnie ścierają naskórek.

Niestety nie nacieszyłam się nim zbyt długo, ponieważ parę dni po jego zakupie, pani z apteki poleciłą mi peeling Z Biodermy (który dodatkowo był w bardzo dużej promocji. Jest on kombinację peelingu chemicznego i mechanicznego. Posiada kwas salicylowy i glikolowy, dzięki czemu osiągamy efekt „pupy niemowlęcia” :)

Sycąca sałatka

     Ponieważ ta wersja zawiera pierś z kurczaka można podać ją z zupą i stworzyć doskonałe i szybkie danie na obiad. Można również wykorzystać ten pomysł na kolację. Kurczak przyprawiony tymiankiem oraz trawą cytrynową podany z sosem czosnkowym smakuje wyśmienicie.

Składniki:

·         pierś z kurczaka

·         sałata lodowa (może być również rzymska, która długo pozostaje chrupka)

·         pomidory

·         czarne oliwki

·         mozarella

Składniki na marynatę:

·         oliwa z oliwek

·         tymianek

·         trawa cytrynowa

·         sól i pieprz

Składniki na sos:

·         jogurt grecki (może być również gęsty naturalny jogurt)

·         czosnek

·         sól i pieprz

     Kurczaka kroimy w paski i zostawiamy na 15 min w marynacie, po czym smażymy na patelni bez tłuszczu.

     Sałatę oraz pomidory myjemy. Na talerz wykładamy postrzępioną sałatę, pomidory, oliwki oraz mozarellę. Usmażonego kurczaka dodajemy do warzyw. 

Wszystko polewamy sosem czosnkowym. 

Smacznego!

Alternatywa dla toniku

Przez wiele lat swojego życia stosowałam toniki do twarzy, nie znałam bowiem żadnej alternatywy. Niektórzy co prawda stosują zamiast niego wodę termalną. Od czasu do czasu także po nią sięgam, jednak uprzednio muszę „domyć” czymś jeszcze twarz. W tonikach najbardziej denerwuje mnie to nieprzyjemne uczucie na twarzy. Czasem efekt „ściągnięcia” spowodowany za mocnym wysuszeniem, a częściej lepka warstwa pozostająca na skórze. Poszukując czegoś na zastępstwo, natrafiłam na stronę Biochemii Urody. To właśnie tam natknęłam się po raz pierwszy na hydrolat. Wypróbowałam już hydrolat z czarnej porzeczki, hydrolat oczarowy, lawendowy, a także sok z aloesu. Wszystkie przyjemnie oczyszczają twarz, zostawiając ją bez ubocznych efektów jakie pozostawiał po sobie tonik. Koszt takiego specyfiku wynosi od 15,90 – 19,90 zł. za 200 ml.

  

Hydrolat dobiera się odpowiednio do rodzaju skóry, dokładnie tak jak jest to w przypadku toników. I tak np.:

Hydrolatu z czarnej porzeczki EKO:

”- Działa odświeżająco i aromatycznie.
- Badania potwierdziły antybakteryjne i dezynfekujące działanie liści porzeczki czarnej, korzystne przy cerze tłustej.
- Posiada silne właściwości łagodzące i przeciwzapalne, promuje gojenie, polecany przy podrażnieniach i drobnych uszkodzeniach skóry oraz. wypryskach trądzikowych.
- Dzięki obecności bioflawonoidów i witaminy C, działa antyoksydacyjnie i przeciwzmarszczkowo.
- Wspomaga ochronę przeciw promieniowaniu słonecznemu.
- Uszczelnia i wzmacnia ściany naczynek krwionośnych.
- Lekko rozjaśnia i poprawia koloryt skóry.
- Regeneruje, wspomaga walkę z przedwczesnymi zmarszczkami, chroniąc przed rozkładem elastyny, polecany jest także dla cery dojrzałej.”

Hydrolat z kwiatu pomarańczy (neroli):
„- Działa antybakteryjnie i lekko ściągająco.
- Reguluje pracę gruczołów łojowych i wydzielanie sebum.
- Zmniejsza zaczerwienienie, wybroczyny, uszczelnia naczynka, reguluje krążenie, dlatego polecany jest także do cery naczynkowej.
- Działa łagodząco, antyzapalnie, promuje gojenie, polecany dla cery delikatnej, podrażnionej i wrażliwej.
- Dzięki obecności bioflawonoidów działa antyoksydacyjnie oraz korzystnie na cerę naczynkową.
- Regeneruje, wspomaga walkę z przedwczesnymi zmarszczkami, chroniąc przed rozkładem kolagenu, polecany jest dla cery dojrzałej.”

Czy hydrolat z róży damascena:
„- Działa odświeżająco i aromatycznie.
- Delikatnie nawilża.
- Działa gojąco, przeciwzapalnie i łagodząco.
- Posiada działanie antyseptyczne, antybakteryjne i lekko ściągające; polecany jest przy drobnych ranach i poparzeniach oraz w formie okładów na podrażnione i zmęczone powieki.
- Dzięki antocyjaninom i olejkowi eterycznemu obecnym w płatkach róży - reguluje krążenie i wykazuje działanie wzmacniające wobec naczynek krwionośnych.
- Wykazuje działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe, poprawia elastyczność i gładkość skóry.”

Makaron ze szpinakiem

     Uwielbiamy makarony, to już wiecie :D. Uwielbiamy też szpinak, który jest bardzo zdrowy, choć znienawidzony od dzieciństwa przez wiele osób. Zatem do dzieła i do jedzenia! :)

Składniki:

·         makaron (najlepiej jeśli znajdziecie pełnoziarnisty)

·         szpinak (porcjowany umożliwi Wam łatwy podział paczki, ponieważ nie zawsze chce się zużyć całą)

·         pierś z kurczaka (bez niej też makaron będzie wyśmienity)

·         śmietanka 18% (150ml)

·         ser mozarella (powinien zostać dodany na końcu i rozpuścić się, ja oszczędziłam nam zbędnych kalorii)

·         ser parmezan

·         szczypta bazylii i oregano

·         oliwa z oliwek

·         czosnek

·         sól i pieprz

     Makaron gotujemy według przepisu umieszczonego na paczce. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy pokrojoną pierś z kurczaka. Kiedy ten zezłoci się możemy odłożyć go do miseczki bądź dodać szpinak, który będzie się rozmrażał razem z kurczakiem na patelni, jednak wtedy należy oddzielić od siebie te składniki, żeby nie przerwać procesu smażenia. Dodać bazylię i oregano.

    Kiedy szpinak się rozmrozi i usmaży dodajemy śmietankę i jeszcze chwilę trzymamy na patelni. 

    Makaron przekładamy na patelnię i posypujemy całość parmezanem. Smacznego!

Czekając na pociąg

 

Jeśli jesteście (będziecie) na dworcu centralnym w Warszawie, zostało wam trochę czasu do odjazdu pociągu i mielibyście ochotę gdzieś „usiąść”, serdecznie polecam Wam małą kawiarnię w podziemiach dworca. Można ją wyczuć już z pewnej odległości, bowiem na miejscu wypiekane są ich własne drożdżówki, pączki i pizze. Drożdżówki maja nieco inna formę niż tradycyjne. Mają kształt malej pizzerki, posiadają owoce i dużą ilość kruszonki. Pączki wypełnione są z kolei bardzo dużą ilością nadzienia (różą, toffi, adwokatem). Także ceny w tym miejscu są bardzo zachęcające. Espresso kosztuje tam bowiem 3zł, kawa biała i czarna 4zł, a latte i cappuccino 6zł. Drożdżówki są w cenie 3zł, pączki – 2,50zł, a duże kawałki pizzy i zapiekanki za 5,50 - 6zł.