Nagi Kamerdyner to pub, w którym można
„wrzucić coś do gardła” i „na ząb”. Znajduje się ona na ulicy św. Mikołaja na
kawałku ziemi, który otoczony jest kamieniczkami. Co ciekawe, lokal składa się
z 2 części. Pierwsza z nich usytuowana jest całkowicie na świeżym powietrzu,
jest to część lokalu, w której serwowane są alkohole. Znajdziecie tam miejsce i
do siedzenia i potańczenia, a obsługujący tam barman wyczaruje dla Was wszystko
czego sobie tylko wymarzycie :)
Drugą część stanowi małe lokum w kamieniczce, w którym można coś przekąsić.
Karta zawiera małą listę „dań” za 8zł, w której znajdziemy: tatar, pierogi
ruskie, bigos, żurek, galaretkę, jajka w sosie tatarskim, sałatkę jarzynową,
żydowską, białą kiełbasę czy śledzik. Wizytę umila muzyka, która serwowana jest
przez dj’a. Jeśli odwiedziny Wam się nie spodobają, zawsze możecie się wybrać
do jednego z kilku lokali, znajdujących się nieopodal (wejścia do 2 z nich
usytuowane są przy barze Nagiego Kamerdynera).
Wrocław. Miasto z duszą. Miasto o niezliczonej ilości mostów. Miasto studentów. Miasto, gdzie panuje klimat, który ciężko jest znaleźć w innych. Właśnie tę wszechogarniającą, pozytywną atmosferę we Wrocławiu kochamy najbardziej! I nie tylko dlatego, że ma piękną zabudowę. To ludzie tworzą to wspaniałe miasto, oni są najważniejsi. Nigdy nie poczułyśmy się w nim obco i mamy nadzieję, że każdy kto zechce tu przyjechać również nie będzie się czuł źle. O czym będzie? O naszym Wrocławiu!
bardzo zły lokal, wyłącznie przez obsługującego barmana.
OdpowiedzUsuń