Bacalao
Bacalao, czyli danie z rybką z The
Mexican, które najwyraźniej było meksykańską odmianą, albowiem oryginalnie
pochodzi z Portugalii i znacznie różni się sposobem przyrządzenia od wersji
podanej na talerzu. Kluczową rolę w nim odegrał sos miodowo-musztardowy, którym
była skropiona sałata z pomidorami.
Skład:
filet z Dorsza
przyprawa do ryb
jajko
mąka
sałata lodowa
pomidory
zielone oliwki
awokado
4 łyżki oliwy
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki musztardy
1 łyżka miodu
szczypta soli
Przygotowując danie najlepiej zacząć od
sporządzenia sosu, gdyż dobrze by było, aby poleżał sobie przez pewien czas w
lodówce i „przegryzł się” :P Oczywiście najlepiej, gdyby jego leżakowanie
trwało 2h, jednak od biedy nawet te 30 minut nie będzie takie złe :P
Do miseczki wlewamy 4 łyżki oliwy, 2
łyżki soku z cytryny, 2 łyżki musztardy i 1 łyżkę miodu, a następnie dodajemy
szczyptę soli. Całość mieszamy do uzyskania jednolitej masy, po czym
przykrywamy miseczkę folią i wstawiamy do lodówki.
Chociaż oryginalnie oraz tak jak było to
deklarowane w menu The Mexican, do Bacalao używa się Dorsza, lecz tak na dobrą
sprawę możemy użyć dowolnej ryby. Standardowo, jak to przyrządzając rybę
posypujemy filety przyprawą do ryb, nanosimy łyżeczką niewielką ilość
rozmieszanego białka z żółtkiem i obtaczamy w mące. Pamiętajmy, że panierka ma
być delikatna, nie chodzi nam o uzyskanie mącznego pancerza, a delikatnej
powłoczki otulającej filet :P
W czasie kiedy rybka smaży się na
patelni pora przygotować sałatę! Na rozdrobnione kawałki sałaty lodowej
nakładamy pokrojone w półksiężyce pomidory oraz oliwki. Ja akurat nie dodałam
oliwek, ponieważ za nimi nie przepadam :P Nie dodałam również awokado, którego
2 cieniutkie plasterki pojawiły się na talerzu w The Mexican, tym razem z
powodu trudności z jego nabyciem. We Wrocławiu można je bez problemu nabyć w
Almie. Całość polewamy wcześniej przyrządzonym sosem i dorzucamy usmażoną
rybkę! Viola! :)