Nie
śpimy, zwiedzamy! Pora na stolicę Niemiec. Moja wycieczka tam była krótka, zaledwie
niecałe 2 dni. Jednak nie jest mi smutno z tego powodu. Ledwie wyszłam z
pociągu i przeniosłam się do U-Bahna, napotkałam tam pana, który zbuntował się
na zdjęcia robione przez mojego towarzysza w U-Bahnie… jakby to akurat on był
na nich najważniejszy. Berlin jest pełen pijanych i naćpanych ludzi. Szczególnie
widać to na stacjach transportu publicznego. Indywidualność i beztroska o to
czy przeszkadza się przechodniom czy nie, to norma.
Jednak,
żeby nie zniechęcić do zwiedzania mogę powiedzieć, że jest to ogromne, ładne miasto,
które na pewno warto zwiedzić. Jeśli ktoś chciałby wybrać się na nocną zabawę to
będzie miał bardzo duży wybór klubów, które działają do białego rana. Berlin
nie śpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz