Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 29 sierpnia 2012

Zielono mi! :P


     Iście zielony makaron to wspaniały pomysł na obiad, kiedy nie mamy za dużo czasu na jego przygotowanie. Nie dość, że jest niesamowicie pyszny, to bardzo prosty w przygotowaniu!

 
Skład:
makaron
brokuł
pesto z bazylii
ser żółty (najlepiej parmezan)
świeże listki bazylii

     Najpierw pod nóż idzie brokuł, którego kroimy na drobne kawałeczki. Pod nóż idą również „łodygi”, które rozdrabniamy na małe kawałki i razem z makaronem wrzucamy do wrzącej, osolonej wody. 


     Jeśli chodzi o makaron, idealnie spisują się tu „wstążki”, jednak można użyć także tagliatelle, czy jakiegokolwiek innego. Po mniej więcej 7 minutach (jeśli chcemy przyrządzić makaron al dente) dorzucamy kwiaty brokuła, które powinny się razem z resztą gotować jeszcze 3 minuty. Po odcedzeniu zawartości garnka, cała masa powinna do niego z powrotem trafić. 



     Teraz czas dodać Pesto z bazylii :D W wersji dla „spieszących się” używamy gotowego pesto. Jeśli jednak chcemy przyrządzić własne, będzie nam do tego celu potrzebne:

doniczka bazylii
2 - 3 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
garść orzechów
garść parmezanu lub 1 torebeczka
sól, pieprz

Wszystkie te składniki trafiają pod ostrze blendera. Po uzyskaniu jednolitej masy, dorzucamy pesto do naszego garnka z makaronem i brokułami. 


     Całość mieszamy i nakładamy do miseczek, następnie wierzch makaronu posypujemy parmezanem tudzież innym serem i świeżymi listkami bazylii. Viola!




poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Nagi Kamerdyner


     Nagi Kamerdyner to pub, w którym można „wrzucić coś do gardła” i „na ząb”. Znajduje się ona na ulicy św. Mikołaja na kawałku ziemi, który otoczony jest kamieniczkami. Co ciekawe, lokal składa się z 2 części. Pierwsza z nich usytuowana jest całkowicie na świeżym powietrzu, jest to część lokalu, w której serwowane są alkohole. Znajdziecie tam miejsce i do siedzenia i potańczenia, a obsługujący tam barman wyczaruje dla Was wszystko czego sobie tylko wymarzycie :) Drugą część stanowi małe lokum w kamieniczce, w którym można coś przekąsić. Karta zawiera małą listę „dań” za 8zł, w której znajdziemy: tatar, pierogi ruskie, bigos, żurek, galaretkę, jajka w sosie tatarskim, sałatkę jarzynową, żydowską, białą kiełbasę czy śledzik. Wizytę umila muzyka, która serwowana jest przez dj’a. Jeśli odwiedziny Wam się nie spodobają, zawsze możecie się wybrać do jednego z kilku lokali, znajdujących się nieopodal (wejścia do 2 z nich usytuowane są przy barze Nagiego Kamerdynera).  


sobota, 25 sierpnia 2012

Spacerkiem nad Odrą


    Kiedy przychodzi dzień odpoczynku, jest ciepło to czasami chce się wyjść na spacer. Wiemy, wiemy- to rzadkość niestety. I nas ciepełko i piękna pogoda zachęciły do spaceru. Zapraszamy do spacerowania z nami  :)




poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Calzone


     Odwiedzając ukochaną i najprzepyszniejszą stronę o wypiekach (http://www.mojewypieki.com/) natrafiłyśmy na Calzone, czyli pieróg z warzywami w środku.
     Jego przygotowanie zajmuje trochę czasu,  jest jednak bardzo przystępne.

Składniki:
Ciasto
450 g mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka soli
16 g świeżych drożdży
2 łyżki oliwy z oliwek
250 ml ciepłego mleka
Nadzienie:
4 łyżki oliwy z oliwek
4 czerwone cebule
2 ząbki czosnku
220 g pieczarek
220 g oliwek
2 - 4 łyżki posiekanego oregano
sól i pieprz do smaku
220 g świeżego parmezanu

     Na rozgrzaną oliwę należy dodać cebulę i czosnek i smażyć do miękkości. Następnie dodać pieczarki i smażyć kolejne kilka minut. Całość odstawić dodać oregano i przyprawy. Po chwili dodajemy pokrojone w plasterki oliwki. Nadzienie jest ready ;).


     Aby zrobić ciasto najpierw robimy zaczyn, czyli w mleku rozprowadzamy drożdże i czekamy kilka minut. Następnie mieszamy wszystkie składniki na ciasto, formujemy kulkę i naoliwiamy ją.
     Po wyrośnięciu ciasto należy wyrobić i podzielić je (na http://www.mojewypieki.com/przepis/calzone dzieli się je na 4 części, z których każdy pieróg wychodzi wręcz ogromny, więc lepiej jest je podzielić na mniejsze porcje). 


         Podzielone części rozwałkowujemy, aby uzyskać kształt koła, nakładamy farsz na jego połowę, posypujemy serem, zwilżamy brzeg ciasta i przykrywamy całość zagniatając brzegi.

sobota, 18 sierpnia 2012

Tostoria

     Co zrobić, gdy nagle „na mieście” złapie nas mały głód? Co, gdy w międzyczasie pochłaniania kolejnych kufli piwa przekąsilibyśmy szybko coś dobrego? Wówczas warto wybrać się do Tostorii! 

     Jest to bar szybkiej obsługi, znajdujący się na ulicy Oławskiej, który w swojej ofercie posiada tostini (zapiekanki), tosty i hot-dogi, których ceny wahają się od 4 – 6zł. Ponadto znajdziemy tam także dania obiadowe, których cena oscyluje w granicach 10 zł (np. pierogi). Co prawda wpadając tam koło północy, nie będziemy mieć do wyboru wszystkich wariatów zapiekanek, ale z pewnością, do póki jest otwarte, coś się dla nas ostanie :P

czwartek, 16 sierpnia 2012

Radio Ram gościnnie w Starbucks Coffee Reserve

         Częste odwiedziny Starbucks Coffee Reserve nie są monotonne, o czym mogłyśmy przekonać się w minionym tygodniu. W Starbucksie przy ulicy Oławskiej gości czasem wrocławskie Radio Ram.
 

     Po zamówieniu jednej z czterech specjalnych kaw (tym razem 100% Kona z Hawajów)  i wysłuchaniu kilku zdań o jej zbiorze i niepowtarzalnym smaku udałyśmy się w głąb kawiarni, a tam zaskoczenie. Żółto-czarne leżaczki, poduszki i panowie ze sprzętem grającym.
     Muzyka była bardzo miła i odprężająca. Ode mnie wielki ukłon w stronę prowadzących audycję za Kate Bush i King of the Mountain z płyty Aerial. Więcej o wizytach Radia Ram w Starbucks na http://www.radioram.pl/articles/index/256/ram-cafe

wtorek, 14 sierpnia 2012

Tarta Pascala

     Ostatnimi czasy agresywne reklamy Lidla nie dają nam spokoju, stąd też postanowiłyśmy wypróbować jeden z polecanych przez Pascala przepisów :) Przechadzając się alejkami marketu, nie da się nie zauważyć małych plakacików widniejących nad produktami, stanowiącymi skład przepisów Pascala i Okrasy. Wszystkie potrzebne składniki objęte są obecnie promocją. W przypadku zakupu produktów należy liczyć się z tym, że zapotrzebowanie na składniki wg przepisu będzie obejmowało, np. 1,5 opakowania. Dlatego zalecamy albo zredukowanie ich liczby do 1, albo zaplanowanie jednego z następnych posiłków, z użyciem pozostałych produktów.


Skład:
1 opakowanie ciasta francuskiego
5 jajek
100 ml śmietany 30%
3 średnie pomidory
185 g mozzarelli
150 g wędzonego łososia
szczypiorek
świeża bazylia
pieprz, sól


     Na dnie naczynia do tarty umieszczamy papier do pieczenia, a następnie wypełniamy naczynie ciastem francuskim i przekłuwamy widelcem spód. 



     Pokrojoną w plastry mozzarellę i łososia układamy na przemian na dnie. Teoretycznie mogłoby nam wystarczyć 1 opakowanie łososia (jeśli będziemy nim oszczędnie dysponować), jednak ze względu na wyrazistość jego smaku w tarcie proponujemy go raczej nie żałować :) Jeśli potrafimy pokroić mozzarellę w cieniutkie plastry, spokojnie możemy poprzestać na 1 opakowaniu.


     Tak pokryte dno posypujemy dodatkowo szczypiorkiem, bazylią i pomidorami, które uprzednio wyparzyliśmy wrzątkiem, obraliśmy ze skórki, pozbawiliśmy gniazd i pokroiliśmy w kostkę. Następnie doprawiamy wszystko solą i pieprzem.


     W miseczce mieszamy 5 jajek ze śmietaną, solą i pieprzem, aż do uzyskania jednolitej masy, którymi to zalewamy zawartość naczynia.   


     Całość pieczemy w piekarniku w temperaturze 180oC przez ok. 30 minut, a następnie pozostawiamy do ostygnięci na około 20 minut.

 
      Przepis możecie znaleźć na stronie Lidla

niedziela, 12 sierpnia 2012

Dante w roli głównej

     Boska Komedia, polecona przez naszą współlokatorkę, okazała się całkiem sympatycznym miejscem. 



     Barman przywitał nas szerokim uśmiechem i wielkim zdziwieniem na nasze zamówienie.  Zdziwienie okazało się słuszne, ponieważ barmani w Boskiej Komedii są wyłącznie Włochami. Nadają oni idealnie klimat temu miejscu. 





     Alkoholowe eksperymenty barmana i szybka muzyka zachęcały do tańczenia. Z baru dobiegało wystukiwanie rytmu i ogrom energii. Optymizmu i uśmiechu nie brak w Boskiej Komedii. Z pewnością zajrzymy tam nie raz :)