Mimo
iż nazwa nic Wam nie mówi, wierzę, że każdy z Was zna ów zamek. Walt Disney
wziął go jako logo do swoich produkcji.
Zamek
wygląda bajecznie. I w środku i na zewnątrz. Zwiedzając wszystkie komnaty
widać, iż król Ludwig II żył w bajkach, stworzonych przez swoją wyobraźnię.
Sama jego historia jest równie zadziwiająca. Był homoseksualistą, co w tych
czasach nie było dobrze postrzegane, a właściwie w ogóle nie było akceptowane.
Fascynował się sztuką i muzyką Wagnera. To właśnie Ludwig pozwolił, aby ten
kompozytor zasłynął w świecie muzyki. Jego historia kończy się tragicznie, w
wodach jeziora Starbergersee. W niewyjaśnionych okolicznościach utopił się
razem ze swoim lekarzem, po tym jak odsunięto go od władzy, twierdząc, że
wydaje zbyt wiele pieniędzy na zamki oraz uknuto tezę, iż jest schizofrenikiem.
Do
zamku wiedzie droga, którą można przebyć spacerem (ok. 30 min), busem bądź
bryczką. Po zwiedzeniu zamku koniecznie należy udać się na most Marienbruecke,
z którego jest najpiękniejszy widok na zamek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz